Kiedy powstanie pomnik na Krakowskim Przedmieściu?

Od dłuższego czasu cały Naród oczekuje na godne upamiętnienie, jak twierdzi wielu, najwybitniejszego Prezydenta w historii Polski, przede wszystkim zaś brata naszego ukochanego Przywódcy. Spodziewaliśmy się, że tuż po wygranych przez Partię wyborach, jeszcze w 2015 roku zapadną odpowiednie decyzje umożliwiające odsłonięcie w jedynym godnym miejscu, na Krakowskim Przedmieściu, pomnika, który skalą i rozmachem odpowiadałby osobie pana Prezydenta i jego niewątpliwym zasługom.

Od wygranych wyborów minęło pięć lat, a wyczekiwanego monumentu jak nie było, tak nie ma. Związane z rządem i Partią niezależne media oskarżają o ten stan rzeczy władze Warszawy, które opanowane przez totalną opozycję, niczym Rejtan bronią obecnego status quo.

Ale rządowe niezależne media nie mają racji. Przecież Partia nie toleruje imposybilizmu w żadnym aspekcie życia publicznego, a co dopiero w tak ważnej dla Partii i Narodu sprawie. Więc co jest przyczyną tego stanu rzeczy?

Z dobrze poinformowanych źródeł umiejscowionych blisko kręgu władzy wiemy, że pomnik nie stanął do tej pory na Krakowskim Przedmieściu głównie dlatego, że Towarzysze odpowiedzialni za kulturę i propagandę uważają, że nie da się uhonorować we właściwy sposób pana Prezydenta w oderwaniu od osoby jego brata – naszego ukochanego Przywódcy.

Źródła donoszą, że skoro miejsca na Krakowskim Przedmieściu jest stosunkowo niewiele, a projekt musi mieć odpowiedni rozmach, więc partyjni decydenci czekają na odpowiedni moment, tak aby móc uwiecznić postacie wybitnych braci wspólnym pomnikiem.

Pokusiliśmy się o to aby poniżej przedstawić szerszej publiczności naszą wizję monumentu, który powinien uświetnić reprezentacyjny trakt w Stolicy. Ponieważ nie chcieliśmy wyważać otwartych drzwi, zapożyczyliśmy rozwiązania sprawdzone w kraju, gdzie Partia i jej światli przywódcy panują niepodzielnie i nieprzerwanie od 75 lat.